Rowerowy blog Kubush'a z Zabrza

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Kuba "kubush" z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 19369.67 kilometrów.

button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(44)

Moje rowery

Giant ROAM 2 16572 km

Giant Yukon FX 2 1167 km

Mammuth 5536 km

Pamir I 1167 km

inny rower 314 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Statystyki

odwiedzin:
on-line:

Dane wyjazdu:

dystans: 20.08 km

czas jazdy: 01:30 h

pr. śr.: 13.39 km/h

pr. maks.: 33.60 km/h

Rower: Giant ROAM 2

IV Zabrzańska Masa Krytyczna - Listopad 2010

Piątek, 12 listopada 2010 · dodano: 13.11.2010 | Komentarze 8

Pomimo niepewnej pogody w przejeździe wzięło udział ponad 40 rowerzystów. Atmosfera jak zwykle bardzo dobra. Po przejeździe tradycyjnie ognisko.

Kategoria Jazda miejska, Masa krytyczna, z Małgosią, z Ojcem, ognisko

Komentarze

art75 | 10:23 niedziela, 14 listopada 2010 | linkuj Dzięki za zaproszenie. Co do sylwestrowej masy w K-cach to zdania są podzielone. Ja mam sprawę klarowną w tym temacie. Praca...:(. Gdyby nie to, to bym podjechał, natomiast tłumów chyba nie należy się spodziewać ;)

kubush | 07:39 niedziela, 14 listopada 2010 | linkuj art75: zapraszam w styczniu
a jak u was w grudniu? sylwestrowa MK będzie ?

art75 | 22:51 sobota, 13 listopada 2010 | linkuj Widzę, że była fajna imprezka :). ja się deklaruję na styczeń, bo w grudniu II piątek mam niestety w pracy.

niradhara | 16:56 sobota, 13 listopada 2010 | linkuj Dynio - Ty jednak słuchałeś pilnie i zapamiętałeś aż za wiele, skoro zauważyłeś, że facet klepie w kółko to samo :D

razor84 | 15:29 sobota, 13 listopada 2010 | linkuj dzieki za mase i za kiełbase

hahaha, ale rym :>

Goofy601 | 12:52 sobota, 13 listopada 2010 | linkuj Dzięki za wspaniałą Masę - wyszło elegancko :)

Dynio - zmień dostawcę energii ;)

Dynio | 09:52 sobota, 13 listopada 2010 | linkuj Żałuje że mnie nie było bardzo żałuję ale to złośliwość przedmiotów martwych i zakładu energetycznego.Co się tyczy świętowania to tak jak mówi niradhara to na przykładzie Bytomia to trzeci rok pod rząd Prezydent odczytuje to samo przemówienie.Wolałbym jakiś festyn tym bardziej że pogoda dopisuje i można zrobić coś dla ludzi zamiast patetycznych przemówień których i tak nikt nie pamięta ani niczego nie wynosi.

niradhara | 09:34 sobota, 13 listopada 2010 | linkuj To o wiele lepszy sposób świętowania, niż smętne, bogoojczyźniane akademie "ku czci"!

Pozdrawiam :)

Komentuj